TYGRYSKI
Temat
tygodnia: MIKOŁAJ
Cele:
-
poznanie zawodu górnika,
- docenianie
znaczenia obecności kolegów i koleżanek
z grupy,
-
uwrażliwianie na potrzeby innych,
-
konstruktywne wyrażanie własnych emocji,
-
podziwianie piękna zimowego krajobrazu,
- obserwacja
i rejestracja elementów pogody: śnieg,
-
kształtowanie zmysłu dotyku i węchu,
- wzbudzanie
zainteresowania literaturą dziecięcą,
-
pogłębianie wiedzy o wyglądzie Mikołaja,
- uważne
słuchanie i koncentracja,
-
wypowiadanie się, rozwijanie ekspresji słownej,
- rozwijanie
orientacji w przestrzeni,
-
doskonalenie koordynacji wzrokowo – ruchowej, sprawności,
- motoryka
mała, ćwiczenia precyzji ruchów,
-
kształtowanie słuchu muzycznego,
- malowanie
postaci Mikołaja.
• Poniedziałek – grupowa praca z masą
solną„Górnik”,językangielski ,taniec,
rytmika,
• Wtorek
- język angielski ,
• Środa
- język angielski
,grupowa praca plastyczna
„Mikołaj”,
• Czwartek- język angielski,
• Piątek – język angielski
Wychowawca
: Barbara Cymerman
W tym
tygodniu zachęcam Państwa do przeczytania artykułu
Zadbaj o prawidłową postawę
swojego dziecka
Czy nasze pociechy nie są dla nas-rodziców najcenniejsze na całym świecie?
Oczywiście, że tak! To właśnie mama i tata są odpowiedzialni za
prawidłowy rozwój swojego dziecka.
Niestety coraz częściej u dzieci występują wady postawy
dotyczące zazwyczaj kręgosłupa, kolan i stóp. Za przyczynę tych zjawisk można
uznać, jakże szybki rozwój techniki, który zdecydowanie ograniczył sprawność
fizyczną naszych pociech.
Jak uchronić swoje dziecko przed wadliwą postawą i wiążącymi się z tym
konsekwencjami?
Przede wszystkim słuchaj, co mówi do Ciebie Twoja pociecha. Może
czasami skarży się na bóle pleców lub nóżek? Być może jest to tylko zmęczenie
po całym dniu pełnym wrażeń lub oznaka nieprawidłowości w rozwoju. Kiedy
pomagasz swojemu maluchowi się ubrać albo przygotowujesz do go wieczornej
kąpieli obejrzyj jaką postawę przyjmuję Twoje dziecko. Jeżeli zauważysz coś
niepokojącego, jak na przykład zaokrąglone plecy lub nadmiernie wystający
brzuszek zasięgnij porady u lekarza pierwszego kontaktu, czy wykwalifikowanego
fizjoterapeuty, którzy zbadają Twoje dziecko i poddadzą odpowiedniemu postępowaniu.
Kolejnym krokiem jest stworzenie dziecku odpowiednich warunków środowiskowych.
Zadbaj, aby Twoja pociecha przyjmowała prawidłową postawę
podczas odrabiania lekcji, siedzenia przy komputerze czy podczas czytania
książek. Zapewnij w miejscu pracy dziecka właściwe oświetlenie, meble i
urządzenia posiadające funkcje regulacyjne, które z łatwością dostosujesz do
potrzeb swojego dziecka. Staraj się w sposób aktywny spędzać wolny czas z
dzieckiem. Nie obciążaj go kilkugodzinną grą przy fortepianie albo intensywnym
kursem języka angielskiego. Zarezerwuj przynajmniej pół godziny dziennie na jakąkolwiek
aktywność fizyczną Twojego dziecka. Dzięki Temu wzmocnisz mięśnie
odpowiedzialne za utrzymanie kręgosłupa w prawidłowej pozycji.
Dziecko powinno nosić ubrania, które nie krępują ich ruchów i
nie przeszkadzają w swobodnym przemieszczaniu się. To samo dotyczy
odpowiedniego obuwia, bo przecież na stopach spoczywa cały ciężar ciała,
dlatego wszelkiego rodzaju nieprawidłowości stóp będą niekorzystnie oddziaływać
na cały układ kostny. Rodzic także powinien zwrócić uwagę na odpowiedni
odpoczynek swojego dziecka. Odpowiednia długość i warunki snu ma wpływ na
prawidłową pracę całego organizmu.
Niezmiernie istotną rzeczą jest zbilansowane odżywianie dziecka
w okresie przedszkolnym. Brak lub nadwyżka niektórych składników w diecie może
przyczyniać się do nieprawidłowej sylwetki Twojego dziecka. Prewencje
powstawania wad postawy powinno się rozpocząć już od najmłodszych lat.
Odpowiednia profilaktyka, uczestnictwo na zajęciach korekcyjnych w dużej mierze
może zmniejszyć występowanie tego zjawiska i wiążących się z nim problemami.
Autor: Magister fizjoterapii Ewelina Musiał,
Centrum Rehabilitacji dla Dzieci i Dorosłych.
Miejsce prywatnej praktyki: Centrum Rehabilitacji Feel Better w Krakowie
KANGURKI
Temat
tygodnia: ,, A Mikołaj jedzie…”
Cele:
- poznanie tradycji obchodzenia ,,Mikołajek” (6
grudnia)
- zdobycie wiedzy o
Świętym Mikołaju
- świadomość własnych uczuć
- umiejętność nawiązywania kontaktu
- poznanie rytmu i organizacji czasu (zapoznanie z
kalendarzem, pojęcia – przedtem, dawno temu, potem)
- umiejętność sortowania na podstawie jednej cechy
- rozumienie pojęcia chudy, gruby, wysoki, niski
Zajęcia
w tym tygodniu:
Poniedziałek:
-
10:00
- j. angielski
- 10: 30 – zajęcia ceramiczne - ,,Zimowy pejzaż”
- 11:15 – taniec ( dodatkowo płatne)
Wtorek:
-
9:30
– logopedia (indywidualnie, dodatkowo płatne)
-
11:00
- j.angielski
- 12:30 - judo (dodatkowo płatne)
Środa:
- 10:30 - piłka nożna (dodatkowo płatne)
- 11:00 - j.angielski
- 13:30 – terapia pedagogiczna (indywidualnie)
Czwartek:
- 9:45 – joga (dodatkowo płatne)
-
10:00
– j. angielski
-
11:00
- rytmika
- 12:30 – zajęcia plastyczne „Pastą malowane” –
malowanie pastą do zębów
Piątek:
,,”
-10:00 - j.
angielski
- 13:00 - basen ( wyjazd około 12:00 , dodatkowo
płatne)
Wychowawca
: Katarzyna Zawisza
W
tym tygodniu zachęcam do przeczytania artykułu:
Joanna Berendt
A gdyby popatrzeć na dzieci jak na zachód
słońca? Jak rodzice mogą wpływać na poczucie własnej wartości dzieci?
Dziecko nie jest kopią żadnego z rodziców. Choć nieraz wizualnie bywa do
nich bardzo podobne. Jest odrębnym bytem, ze swoimi unikalnymi preferencjami. Nawet jeśli oboje rodzice lubią jeść brokuły, dziecko może wybierać fasolkę szparagową, a ich energiczność i pewność siebie też może zaowocować potomkiem, który będzie wykonywał rzeczy powoli, dokładnie, w swoim tempie i raczej nie będzie lubił dużych grup i bycia w centrum uwagi.
Dziecko ma swoje ulubione wybory, bo jest sobą
Niepowtarzalnym, jedynym w swoim rodzaju – sobą. Jako rodzice chcemy pokazać dzieciom świat, wprowadzić je do życia, by mogły być szczęśliwe, bezpieczne i spełnione jako dorośli. Chcemy zaszczepić im wartości, które uznajemy za kluczowe w życiu, i nauczyć je ważnych dla nas norm społecznych. A jednocześnie nasza rola to tak naprawdę pokazywanie tego, jak żyjemy całym sobą, pokazywanie swoich wyborów, dylematów i tego, co jest dla nas ważne. Pokazywanie tego w działaniu, nie w deklaracjach. Dzieci bowiem uczą się przez modelowanie – obserwują nas i naśladują. Ważniejsze są dla nich nasze działania niż słowa.Możemy pokazywać dzieciom świat naszych wartości, zachęcać je, by poszły drogą podobną do naszej, podobnie budowały relacje i podzielały nasz światopogląd. Możemy je zachęcać – i to tyle lub aż tyle. Dziecko jako niezależna jednostka, samostanowiąca docelowo o swoim życiu, krok po kroku dokonuje własnych wyborów. Z radością bierze pod uwagę to, co dostaje w przekazie od rodziców, lecz koniec końców wybiera autonomicznie swoją drogę.
To mogą być dla rodziców trudne momenty, a jednak wierzymy, że znajdą siłę, by przez nie przejść i umożliwić dziecku jego rozwój.
Jednocześnie czasami się zdarza, że rodzice nieświadomie zabierają dziecku ten wybór i sprawczość
Że na siłę wtłaczają do głów dzieci swoje sprawdzone pomysły na życie, że kształtują je zgodnie ze swoim pomysłem, nie zważając na okoliczności, zdolności, preferencje i niezależność. Chcąc wesprzeć dziecko w rozwoju, chcąc mu pomóc, wybierają strategie, które przynoszą odwrotny skutek, bowiem nie pomagają mu iść swoją drogą, ufać sobie i swoim zasobom.Chcemy patrzeć na dzieci jak na zachód słońca. Umożliwić im bycie sobą, ze wszystkimi trudami i zmaganiami, których podejmują. Aby to było możliwe, bardzo ważne jest budowanie w dziecku zdrowego, pełnego poczucia własnej wartości. Dzięki temu będzie wiedziało wiele na swój temat – jakie ma talenty, mocne i słabe strony, w czym jest dobre, co lubi, a czego nie, jak się komunikuje, jaką rolę w grupie lubi przyjmować, co może wnieść do świata. I będzie to akceptować. Dziecko z ukształtowanym poczuciem własnej wartości wyrośnie na szczęśliwego dorosłego, pełnego akceptacji, szacunku, miłości.
Jak rodzice mogą wpływać na poczucie własnej wartości dzieci?
Ocenianie zachowania dziecka, zaprzeczanie jego emocjom, krytykowanie go, zawstydzanie, obwinianie, karanie, także chwalenie i nagradzanie może mieć niekorzystny wpływ na jego poczucie własnej wartości. Dziecko może nabrać przekonania, że nie jest wartościowe samo w sobie. Nasze oceny – zarówno pozytywne, jak i negatywne, wyrażone poprzez karę, nagrodę, pochwałę lub w inny sposób – sprawiają, że przestaje ono ufać sobie, wierzyć w swoją sprawczość, a zaczyna opierać się na opinii innych ludzi. Rodzice, którzy “wiedzą lepiej” i oceniają niczym sędzia, co w dziecku i jego zachowaniu jest dobre, a co złe, sprawiają, że traci ono swoją wewnętrzną motywację i miejsce sprawowania kontroli – a wszystko to przesuwa się na zewnątrz. Takie dziecko, a potem dorosły, sprawdza, jak to, co robi, jest oceniane przez innych ludzi – przez nauczycieli, kolegów, sąsiadów, otoczenie. Traci zaufanie do własnych wyborów i do własnego zdania. Ponadto takie osoby wierzą, że są wartościowe (i warte miłości, szacunku) wtedy, gdy inni to potwierdzają. Może to skutkować zagubieniem i wiecznym poszukiwaniem miłości na zewnątrz. To tragiczna postawa!Gdy natomiast wysłuchujemy dziecka z empatią i starannością, gdy jesteśmy uważni na jego potrzeby i komunikaty, gdy pracujemy nad sobą, gdy rozumiemy, że za jego zachowaniem stoją ważne dla niego potrzeby, o których mówią nam uczucia, gdy pomagamy dziecku zrozumieć te potrzeby, opłakać straty i trudne sytuacje, świętować to, co jest dobre, oraz gdy jesteśmy dla niego emocjonalnie dostępni – wówczas pomagamy mu wytworzyć zdrowy obraz siebie jako wartościowego, godnego miłości człowieka, który zasługuje na szacunek, na zdrowe relacje i dobre traktowanie. Gdy pokazujemy swoją autentyczność w relacji z dziećmi, gdy umiemy rozmawiać z nimi o tym, co działa u nas w domu, a co jeszcze nam nie wychodzi tak, jak chcemy, i że nadal nad tym pracujemy, a także gdy mówimy o tym, co czujemy i co jest dla nas ważne, o naszych potrzebach – pokazujemy też akceptację dla siebie samych, takich jacy jesteśmy. Wspieramy atmosferę zaufania i pokazujemy postawę „ja jestem OK i ty jesteś OK”, dzięki której pełniej, z większą ufnością każdy może wykorzystywać swój wewnętrzny potencjał, może wzrastać, by mając skrzydła – zamiast chodzić latać z odwagą i otwartością.
A gdyby popatrzeć na dzieci jak na zachód słońca, o którym pisze Joseph Zinker?
na zachód słońca albo na góry.
Przyjmujcie to, co widzicie, z przyjemnością.
Przyjmujcie człowieka ze względu na to, czym jest.
Tak postąpilibyście w przypadku zachodu słońca.
Nie mówilibyście: ten zachód słońca
powinien być bardziej purpurowy
albo te góry powinny być wyższe w środkowej partii.
Po prostu wpatrywalibyście się z zachwytem.
Tak samo w przypadku drugiego człowieka.
Patrzę i nie mówię: jego skóra powinna być bardziej
różowa albo jego włosy powinny być krócej obcięte.
Człowiek po prostu jest”.
ŻYRAFKI
Temat tygodnia "Zwierzęta zimą"
Cele grudniowe:
Ogólne cele
dydaktyczno-wychowawcze:
Wdrażanie do właściwego ubierania się zgodnego z porą roku.
Zachęcanie do zabaw na świeżym powietrzu jako warunku zdrowia i odporności.
Zwracanie uwagi na zmiany zachodzące w środowisku przyrodniczym w związku
ze zmiana pory roku.
Zapamiętanie cech typowych dla zimy: śnieg, mróz, zawierucha.
Wdrażanie do opieki nad zwierzętami, regularne dokarmianie zwierząt i
ptaków.
Wdrażanie do bezpiecznej zabawy z wykorzystaniem sprzętu jordanowskiego w
ogrodzie przedszkolnym.
Kształtowanie przywiązania do tradycji związanych ze świętami Bożego
Narodzenia.
Zachęcanie do udziału w różnego rodzaju akcjach charytatywnych na rzecz
innych osób lub zwierząt.
Rozwijanie umiejętności przeliczania oraz porządkowania zbiorów.
Rozwijanie umiejętności dodawania podczas zabaw z kostką.
Rozwijanie analizy i syntezy słuchowej.
Rozwijanie percepcji słuchowej na materiale symbolicznym.
Kształtowanie umiejętności odczytywania instrukcji obrazkowej – kolejność
czynności.
Kształcenie umiejętności uważnego słuchania utworów literackich.
Kształtowanie umiejętności całościowego czytania wyrazów: koperta, tropy.
Kształtowanie umiejętności analizy i syntezy słuchowej wyrazów, wysłuchiwania
głoski k, t w wyrazach.
Nauka piosenek i pląsów.
Wdrażanie do udziału w zabawach muzyczno-rytmicznych
przy piosenkach znanych dzieciom.
Zajęcia w tym tygodniu :
Poniedziałek:
11:15 Taniec (dodatkowo płatne)
10:00 Język angielski
Barbórka
Wtorek:
9:30 Logopeda (indywidualnie,
dodatkowo płatne)
11:00 Język angielski
12:30 Judo (dodatkowo płatne)
13:30 Rytmika
Środa:
10:30 Piłka nożna (dodatkowo
płatne)
11:15 Język angielski
12:30 Zajęcia plastyczne
13:30 Terapia pedagogiczna
(indywidualnie)
Czwartek:
9:45 Joga (dodatkowo płatne)
10:15 Język angielski
Piątek :
Basen 13:00 (wyjazd ok 12:00)
(dodatkowo płatne)
Wychowawca Miriam Szymczyk
Czy szkoła bez rywalizacji
jest możliwa?
Żyjemy w
cywilizacji rywalizującej. Nasze dzieci od kołyski uczą się brać udział w
wyścigu pod tytułem „kto lepiej, kto szybciej”. Postęp materialny i pragnienie
sukcesu są dla nas ważniejsze, niż osobiste szczęście, poczucie wspólnoty,
więzi, empatii. Szkoła dodatkowo podsyca tą rywalizację.
Wielu
nauczycieli i edukatorów (a także rodziców) uznaje rywalizację za jedyny
skuteczny sposób motywowania uczniów do nauki. Pomimo licznych badań,
pokazujących przewagę współpracy nad rywalizacją (m.in. A. Comlosa, R.M.
Kaplana, D.Dolińskiego), w tradycyjnej szkole wciąż dominują oceny, egzaminy,
rankingi…
System ocen
Zacznijmy od
egzaminów, które teoretycznie mają pomagać nauczycielom w analizowaniu efektów
pracy i wspierać w poprawianiu skuteczności nauczania. W rzeczywistości są
jednak sposobem selekcji uczniów i tworzenia kolejnych, krzywdzących rankingów,
w których ktoś wypada lepiej, niż ktoś inny.
Badania
pokazują, że zjawisko rywalizacji mocno podsyca system oceniania uczniów, od
którego, dość nieudolnie, od przynajmniej kilku lat polska szkoła stara się
odchodzić. Zdaniem wielu nauczycieli (również tych młodego pokolenia), celem
ucznia jest otrzymanie dobrego stopnia na egzaminie. Cały system swoich zajęć
podporządkowuje więc budowaniu umiejętności wypełniania testów, zamiast –
budowania wiedzy i umiejętności współpracy. Znany amerykański psycholog Philip
Zimbardo zastanawiał się kiedyś nad zjawiskiem „ściągania” przez studentów na
egzaminach. Jego wniosek był następujący – przyczyną jest wysoki stopień konkurencji
takiej formy sprawdzającej wiedzę:
Gdyby zmniejszyć stopień konkurencyjności w każdej dziedzinie naszego życia społecznego, studenci nie musieliby ściągać. Ponieważ nie jest to łatwe, postanowiłem zmienić charakter egzaminów. Obecnie moi studenci egzaminują się wzajemnie sami. I to nie o konkretnej porze, ale wtedy, gdy czują się gotowi do egzaminu. Odbywa się to w domu akademickim. Student odpowiada na pytania, a drugi liczy trafne odpowiedzi. Może zdawać cztery razy, aż odpowie na 70 procent pytań. Koledzy przestali ze sobą konkurować, stali się odpowiedzialni za siebie. Nie oszukują siebie ani mnie, mają zaufanie, a także dużo więcej umieją.
Gdyby zmniejszyć stopień konkurencyjności w każdej dziedzinie naszego życia społecznego, studenci nie musieliby ściągać. Ponieważ nie jest to łatwe, postanowiłem zmienić charakter egzaminów. Obecnie moi studenci egzaminują się wzajemnie sami. I to nie o konkretnej porze, ale wtedy, gdy czują się gotowi do egzaminu. Odbywa się to w domu akademickim. Student odpowiada na pytania, a drugi liczy trafne odpowiedzi. Może zdawać cztery razy, aż odpowie na 70 procent pytań. Koledzy przestali ze sobą konkurować, stali się odpowiedzialni za siebie. Nie oszukują siebie ani mnie, mają zaufanie, a także dużo więcej umieją.
Dokładnie do
takich samych wniosków doszli założyciele inicjatywy „Budząca się szkoła”,
którzy za cel stawiają sobie stworzenie w szkołach takiej przestrzeni, która
m.in. sprzyjałaby współpracy, nie rywalizacji i w której dzieci mogłyby budować
swoje kompetencje społeczne, rozwijać umiejętności, o które trudno w obecnym
systemie testów, sprawdzianów, klasówek.
Czy szkoła bez rywalizacji
jest możliwa?
Oczywiście,
choć w dużej mierze zależy to od przekonań samych nauczycieli, którzy – zamiast
wzmacniać rywalizacyjne zachowania, mogą:
- wspierać poczucie własnej
wartości dziecka – nie budować lęku o własne znaczenie. Akceptować uczniów
takich, jakimi są, również pod względem umiejętności i osiągnięć,
- zniechęcać do rywalizacji przez
promowanie współpracy (praca w grupie, praca projektem etc.),
- cieszyć się z różnorodności w
klasie, doceniać niepowtarzalność każdego ucznia,
- odejść od porównywania,
etykietowania, wzmacniania różnic między uczniami,
- stwarzać jednakowe możliwości i
nie odsuwać dzieci od zadań z powodu ich płci, choroby, postrzeganych
przez siebie zdolności itd.,
- reagować na potrzeby uczniów
indywidualnie, starać się je poznać,
- zrezygnować z systemu ocen
punktowych na rzecz opisowych. Testy i klasówki zredukować do niezbędnego
minimum,
- nie publikować rankingów szkół.
Skupić się na tym, jak budować z uczniami dobrą relację zamiast pracować
na zasadach konkurencyjności,
- pozwolić dzieciom ujawniać
negatywne emocje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz