PLUSZOWY MIŚ

czwartek, 16 października 2014

warto przeczytać

Wychowanie dzieci - sztuka komunikacji bez przemocy

fot. Hemera
Często zdarza się, że krzyczymy na dziecko, aby nas posłuchało. I wcale to nie skutkuje. Pojawia się niechęć, opór albo ucieczka, wycofanie z kontaktu. Krzyk, siłowe nakłonienie dziecka do zrobienia czegoś, czego chcemy, nie są skutecznymi formami porozumiewania się.
Warto zdawać sobie sprawę z tego, że wyrażamy w ten sposób naszą bezradność i zniecierpliwienie, a jednocześnie chcemy pokazać dziecku naszą siłę, z pozycji autorytetu zmusić je do posłuszeństwa. Takie zachowania nacechowane są agresją. Łatwo wtedy o przemoc fizyczną - któż z nas w przypływie złości i bezsilności nie wymierzył choć raz klapsa swojemu dziecku.

Pojawiać się może również groźna przemoc psychiczna – wywieranie nacisków, szantaż emocjonalny, wymuszanie pożądanych przez nas zachowań przy pomocy gróźb i kar. Znacznie skuteczniejsza wychowawczo i budująca wzajemne zrozumienie, jest komunikacja, której podstawą jest szacunek dla drugiego człowieka, a celem nawiązanie z nim kontaktu, wzajemne zrozumienie. 

Zamiast żądać, naciskać, zmuszać, okazywać swoją przewagę, lepsze i trwalsze efekty uzyskamy, wyrażając prośbę i zapraszając dziecko do współpracy. Do takich form zachęca metoda opracowana przez dr Marshalla B. Rosenberga „Porozumienie bez Przemocy” (ang. Nonviolent Communication - NVC). Jej podstawą jest szacunek dla uczuć i potrzeb zarówno własnych, jak też innych ludzi oraz dążenie do ich uszanowania i zaspokojenia w sposób pozbawiony agresji. 

Gdy jasno i wprost określamy nasze uczucia i potrzeby, rozmówca jest w stanie je przyjąć, zrozumieć, a także spełnić nasze życzenia. I robi to nie ze strachu, a z własnego wyboru. Motywacją wtedy staje się chęć okazania empatii oraz odczucia radości, że możemy przyczynić się do tego, aby druga osoba dzięki naszemu zachowaniu poczuła się lepiej, bardziej komfortowo. 

Marshall B. Rosenberg uważa, że kary i nagrody nie powinny być stosowane w wychowaniu dzieci, gdyż są to sposoby używania siły i przewagi nad słabszym człowiekiem. Model komunikacji NVC zaleca kontakt z dzieckiem na zasadzie wzajemnego zrozumienia oraz szacunku dla jego potrzeb. Pozwala też nauczyć dziecko wrażliwości na potrzeby rodzica, a tym samym pomoże mu w przyszłości okazywać empatię innym ludziom. Istota wychowania według NVC nie polega na tym, aby stłamsić, wytłumić, zmusić do posłuszeństwa małego człowieka. 
Rodzice, którzy stosują Porozumienie bez Przemocy w komunikacji, są pozytywnie zaskoczeni i zafascynowani tym, jakdzieci - szanowane, a nie manipulowane karą i nagrodą - chcą współpracować. Są posłuszne „same z siebie”, gdyż nie muszą się niczego bać, drżeć przed władczym, rozzłoszczonym rodzicem. Po prostu sprzątają zabawki, idą spać o ustalonej godzinie, sprzątają ubrania rozrzucone w pokoju, przyciszają muzykę itd., gdyż usłyszały, że to jest ważne dla mamy czy taty, którzy zwrócili się do nich z prośbą.
Metoda NVC uczy wyrażania siebie w sposób autentyczny i szczery. Tym samym jest świetnym wzorcem asertywności dla naszych dzieci. Jeśli umiemy wyrażać swoje uczucia i potrzeby, mamy szansę, że drugi człowiek nas wysłucha i odniesie się ze zrozumieniem i empatią do tego, co mówimy.



Choć oczywiste są zalety tego typu komunikacji, to nawykowo używane są wciąż wobec dzieci naciski, groźby, żądania, krytyka, ataki itd. Zwiększa to prawdopodobieństwo wywołania ich reakcji obronnych, często przejawiających się agresywnymi zachowaniami wobec rodziców. Dzieci, jeśli nawet wykonują polecenia dorosłych, robią to bowiem ze strachu, a nie dlatego, że zrozumiały, że dla rodziców bardzo jest ważne jest to, o co proszą. Gdy często działają z pozycji strachu, to prędzej czy później zaczynają się buntować – odmawiać wykonywania poleceń, pokazywać swoją przewagę, unikać kontaktu z rodzicami, szukać zrozumienia, akceptacji, szacunku u innych osób. 

Porozumienie bez Przemocy pomaga też przyjmować krytyczne komunikaty, nie odbierając ich jako uwag skierowanych do nas intencjonalnie. Zobaczenie pod agresywnym komunikatem nastolatka: „Mamo, to jest mój pokój, wyjdź stąd, nie wtrącaj się w moje sprawy!” jego ukrytych potrzeb, decydowania o sobie, samodzielności w podejmowaniu decyzji, autonomii itp., pozwala osiągnąć wewnętrzny spokój, zrozumieć własne dziecko, nawiązać z nim konstruktywną rozmowę. Rodzice stają się w ten sposób wrażliwsi na uczucia dzieci oraz potrafią pomóc im w ich przeżywaniu i wyrażaniu, co zapobiega agresji we wzajemnych kontaktach. 


Alicja Krata – mediator; trener; prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły 
Miłości, w ramach której prowadzi treningi indywidualne oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz