Mili Rodzice!
Na naszym rodzicielskim spotkaniu organizacyjnym podjęliście temat jedzenia i picia w przedszkolu. Kilkoro z Was przekazało nam swoje wątpliwości i opowiedziało o swoich trudnościach związanych z przynoszeniem do przedszkola zabawek i prowiantu. Inni wyrazili swoje oburzenie , że w ogóle taka kwestia jest podnoszona.
Przypomnimy, że od lat funkcjonuje w naszej placówce wolność dla Państwa i dzieci w podejmowaniu decyzji , z czym przychodzimy do przedszkola, czym chcemy się podzielić, kiedy i czego chcemy się napić . W kwestii jedzenia , my jako kadra ( i o tym czasami przypominamy ), potrzebujemy troszkę porządku i harmonii i wolałybyśmy , aby dzieci jadły w porze posiłków , wspólnie, przy stolikach. Jednocześnie rozumiemy również potrzebę posilenia się dziecka w przedszkolu o godzinie siódmej na przykład, kiedy przyjdzie głodne, bądź w ciągu dnia ulubionej bułki, którą przyniesie z domu ( rozumiemy, że jest to wybór dziecka z przyzwoleniem i akceptacją rodzica ).
Niektórzy z Was woleliby, aby odgórnie zakazać przynoszenia zabawek, czy kanapek lub picia.
Rozumiemy, że dając nam moc decydowania, byłoby niektórym z Państwa lżej , czy łatwiej wyjść rano z dzieckiem z domu, bez negocjowania i rozmów, bądź zwykłego zadecydowania i towarzyszenia póżniej dziecku w smutku czy złości, że ono chce tak jak inni.
Rozumiemy również tych z Państwa, którzy wyposażacie pociechy w dodatkowy prowiant i nie stanowi to dla Was trudności, wprost przeciwnie, chcecie w ten sposób wspierać dzieci.
Co więc zrobić , abyśmy wszyscy byli zadowoleni? Rozmawialiśmy również i o tym. Szczerze zachęcamy państwa do nie oddawania własnej mocy innym ludziom - czy to w przedszkolach, czy w szkołach , czy gdziekolwiek. Przecież najłatwiej wprowadzić odgórny reżim. Ale czy tego właśnie chcemy w życiu? Aby inni o nas decydowali? Gdzie nasza sprawczość ? Gdzie podążanie za życiem i tym , co je wspiera?
Wiemy, że wszyscy potrzebujemy również łatwości i szczerze rozumiemy tych z państwa, którzy dla świętego spokoju, jak mówicie, dacie dziecku coś, na co nie macie przyzwolenia, ale ponieważ tak robią wszyscy, bądź z innych pobudek. Rozumiemy, że trudno sprostać społecznym wymaganiom bycia idealnym rodzicem, bądź rodzicem, którego dziecko zawsze się słucha.
Zachęcamy jednocześnie do wspierania osobistych relacji z dzieckiem i budowania osobistego autorytetu, opartego na prawdziwym przekazie swoich potrzeb i brania odpowiedzialności za decyzje, nawet jeśli dziecko płacze.
Nawet , jeśli martwimy się , że wszyscy w koło to widzą i nas oceniają , jako złych i nieodpowiedzialnych. Nawet wtedy, kiedy już nie mamy siły, bo obawiamy się, że nie zdążymy do pracy i.....
Może pierwsze spotkanie warsztatowe dla Rodziców w naszej Pracowni Relacji rozpocznijmy właśnie takimi rozważaniami?
Większość z Państwa czeka już na te warsztaty. Niedługo podamy terminarz naszych spotkań.
Na tę chwilę prosimy o ograniczenie dawania jedzenia do przedszkola. Nasz jadłospis jest układany skrupulatnie do potrzeb dzieci. Ponieważ do picia nie dodajemy cukru, dzieci nie chciały pić, bądź popijały po trochu w ciągu dnia. Jesteśmy przekonane, że bez dodatkowego picia z domu szybciutko polubiłyby smak mięty czy kompotu bez cukru. Prosimy, weźcie to pod uwagę . Zaufajcie nam, że dzieci nie są w przedszkolu głodne ani spragnione. Dzieci mają szybki metabolizm, nie potrafią również najadać się na zapas, dlatego idąc do domu proszą o jedzenie i picie. I to jest całkiem ok i w porządku.
W kwestii zabawek prosimy również o nieodbieranie dzieciom prawa wpływu i jednocześnie smutku z konsekwencji ich własnych decyzji.
Zachęcamy , aby dać dzieciom odczuć smutek i żal po utracie zabawki . Jeżeli nie macie wewnętrznej zgody na tę stratę Wy - dorośli - po prostu dajcie do przedszkola dziecku zabawkę , której zagubienie będzie również ok dla Was , albo nie dajcie w ogóle, jeśli nie jesteście Wy, Drodzy Państwo, na to gotowi - i powiedzcie o tym swojemu dziecku. Zwyczajnie. Trzymamy kciuki za rodzicielskie próby współpracy z dzieckiem i największej troski o nie - z miłości jaką je obdarzacie.
Zapraszamy na najbliższe warsztaty. Poprzyglądamy się i zastanowimy jak mówić, aby dzieci nas usłyszały.
Pozdrawiamy.
Kadra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz